Pandemia COVID-19, pomimo, że jest zjawiskiem relatywnie nowym, na pewno zmieni świat. Widzimy zaczynający się globalny kryzys gospodarczy, towarzyszącemu mu zmiany polityczne i społeczne. Wszystko to sprawi, że zmianie ulegnie także sytuacja organizacji pozarządowych, a także proponowane przez nie aktywności.
Zmiany w działaniach organizacji pozarządowych w Polsce uwidoczniły się bardzo wyraźnie już w pierwszych dniach restrykcji związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się wirusa. Wiele, szczególnie lokalnych organizacji, zaczęło organizować grupy pomocowe. Włączały się one do inicjatyw takich jak „Widzialna ręka” – grupy na Facebooku zawierające oferty i prośby o pomoc w codziennych sprawach, takich jak zakupy czy spacery z psem. Inne organizacje rozpoczęły akcje związane z szyciem maseczek na twarz dla szpitali oraz grup najbardziej zagrożonych wirusem.
Epidemia koronawirusa wstrzymała funkcjonowanie świata według zasad, które znamy od pokoleń. Wystawia na próbę nie tylko płynność finansową, relacje rodzinne, psychikę jednostki, ale również klasyczny model szkoły, z którym zmuszeni byliśmy pożegnać się na początku marca.
Nauczycielkom i nauczycielom przyszło mierzyć się z wyzwaniem nauczania zdalnego, korzystać z niesprawdzonym do tej pory platform i narzędzi, oswajać i współtworzyć nową przestrzeń edukacją, z nieznanymi i niesprawdzonymi dotąd metodami zarządzania, kontroli, feedbacku.
Tworzenie tej nowej struktury edukacji zdalnej spotyka się obecnie z dużą falą krytyki zarówno wewnątrz samego środowiska nauczycielskiego, jak też ze strony rodziców. Zamknięcie szkół z dnia na dzień uniemożliwiło radzie pedagogicznej opracowanie wspólnych i spójnych metod działania w czasie kryzysu, ustalenia priorytetów, czy znalezienia optymalnych rozwiązań. Nie było czasu poddać analizie chociażby hipotetycznych działań edukacyjnych prowadzonych zdalnie , zabrakło też przestrzeni, by ustalić konkretne cele edukacyjne.
W jeden ze styczniowych weekendów 2020 r. około 70 pracowniczek i pracowników oraz wolontariuszek i wolontariuszy Fundacji „Krzyżowa“ dla Porozumienia Europejskiego z trzech dziesięcioleci obchodziło w Krzyżowej 30. rocznicę powstania Fundacji. Wszyscy zostali poproszeni o przesyłanie pamiątkowych zdjęć z czasu, gdy pracowali w Krzyżowej. Organizatorzy spotkania chcieli przygotować prezentację tych fotografii na uroczysty wieczór. Na licznych zdjęciach z lat 90. można było zobaczyć Ewę Unger w gronie współpracowników. To zrozumiałe, była wówczas przewodniczącą zarządu fundacji i jednocześnie pracowała społecznie na co dzień we wrocławskim biurze Fundacji oraz regularnie uczestniczyła w posiedzeniach, spotkaniach i wydarzeniach publicznych w samej Krzyżowej. Uczestnicy jubileuszowego zjazdu przekazali Ewie Unger pisemne życzenia i pozdrowienia, które dotarły do niej w formie kilkustronicowego listu. Adresatka czytała te słowa w pełnej świadomości, kilka razy, z radością, choć nie wszystkich autorów znała osobiście. Dziś wiemy, że ten list był symbolicznym pożegnaniem i podziękowaniem - podziękowaniem za 30 lat istnienia instytucji, która nie powstałaby bez Ewy Unger, jednej z wielkich, ważnych i zasłużonych kobiet w historii Krzyżowej.
[FOTO: Marek Aureliusz Pędziwol]
Czytaj więcej: Pożegnanie dr Ewy Unger (20.10.1926 – 15.03.2020) | Annemarie Franke
Epidemia koronowirusa wpłynęła na życie codzienne wszystkich ludzi na świecie,w tym także: Tabithy, pedagożki z Niemiec oraz naszych wolontariuszek - Sedy z Turcji i Antoniny z Rosji, które przebywają w Krzyżowej od miesięcy. Poniższe krótkie opisy pokażą Wam, jak wygląda ich dzień powszedni i jak stawiają czoła obecnej trudnej rzeczywistości, działając na rzecz wspólnego dobra lokalnej społeczności i dobra fundacji. Wspierają je w tym inni pracownicy "Krzyżowej", oferując nieocenioną pomoc, o której też nie można zapomnieć. Mamy nadzieję, że ich historie przyniosą Wam inspirację, siłę i poczucie solidarności w tych trudnych czasach.