„Nie był Europy. Mieliśmy wojnę"
Odcinek 3: Nienawiść i mury (Skutki II wojny światowej)
(...) Po II wojnie światowej, gdy Dolny Śląsk znalazł się w granicach Polski, niemiecka ludność musiała udać się na zachód. Zostały po niej domy, zwierzęta i groby bliskich. Nastąpił też podział Europy. Wolny, demokratyczny Zachód i zdominowany przez Związek Radziecki, komunistyczny Wschód, były do siebie wrogo nastawione. Przez środek kontynentu przebiegała Żelazna Kurtyna, granica, którą mogli przebywać jedynie nieliczni. (...)
Projekt: „Nie był Europy. Mieliśmy wojnę"
Odcinek 3: Nienawiść i mury
Scenariusz: dr Robert Żurek
Narratorka: Karolina Moroz
Produkcja: Aleksandra Furtak, Katarzyna Maziej-Choińska
Współpraca: Dominik Całka, dr Tomasz Skonieczny
Muzyka: „Empty Moments", Grzegorz Jurczyk
Tłumaczenie: Agnieszka Żegańska
Konsultacja językowa: Maciej Pliszka
Projekt został zrealizowany przez Fundację „Krzyżowa” dla Porozumienia Europejskiego przy wsparciu Przedstawicielstwa Regionalnego Komisji Europejskiej z siedzibą we Wrocławiu.
Rozmowa z ekspertem: prof. Anna Wolff-Powęska
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy dr. Roberta Żurka z prof. Anną Wolff-Powęską o skutkach II wojny światowej dla Polski i Europy i o tym, na ile one wciąż jeszcze obciążają relacje międzynarodowe w Europie.
prof. Anna Wolff-Powęska – historyczka idei, politolożka, profesor nauk humanistycznych, specjalistka w zakresie stosunków polsko-niemieckich, w latach 1990–2004 dyrektor Instytutu Zachodniego w Poznaniu. Zajmuje się dziejami myśli politycznej oraz kulturą i polityką historyczną. Laureatka licznych nagród i wyróżnień. W 2004 odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju polsko-niemieckich stosunków oraz za osiągnięcia w pracy naukowej. W 2008 wyróżniona Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego. W 2011 otrzymała Nagrodę KLIO I stopnia w kategorii autorskiej za książkę „Pamięć – Brzemię i uwolnienie. Niemcy wobec nazistowskiej przeszłości (1945–2010)”. Wykłada na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz na poznańskim wydziale Uniwersytetu SWPS. Przewodniczy radzie naukowej Centrum Badań Historycznych w Berlinie.
dr Robert Żurek – absolwent historii i teologii katolickiej na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie. W 2003 r. obronił pracę doktorską poświęconą stosunkom między polskim a niemieckim Kościołem ewangelickim i katolickim w latach 1945-1956. Był m. in. pracownikiem naukowym i zastępcą dyrektora Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie (2006-2012), a później dyrektorem Oddziału Wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej (2013-2016). Od 2016 r. dyrektor zarządzający Fundacji „Krzyżowa” dla Porozumienia Europejskiego. Autor licznych publikacji naukowych i popularnonaukowych, w tym monografii „Zwischen Nationalismus und Versöhnung. Die Kirchen und die deutsch-polnischen Beziehungen 1945-1956” oraz „Kościół rzymskokatolicki w Polsce wobec Ziem Zachodnich i Północnych 1945–1948".
Rozwinięcie tematyki odcinka
- Oswoić poniemieckie, Rozmowa Natalii Prüfer z Karoliną Kuszyk, autorką książki „Poniemieckie”, Forum Dialogu
(...) Od zakończenia wojny minęło dopiero 75 lat to jest mniej więcej okres życia jednego człowieka. Ale w perspektywie historycznej to niemalże mgnienie oka. Skutki przesiedleń są do tej pory przepracowywane przez kolejne pokolenia. Moje pokolenie, czyli trzecie, zainteresowało się tym tematem dlatego, że próbowało poradzić sobie z traumą przodków. Myślę, że kolejne pokolenia, które wychowują się i dorastają na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych, czują się tam już jak u siebie. Odkąd zaczęło się otwarcie mówić o tym, że ziem tych nie „odzyskaliśmy”, a zyskaliśmy na mocy postanowień w Jałcie i Poczdamie, odkąd przestaliśmy wypierać wiedzę o tym, kto je wcześniej zamieszkiwał, jest coraz lepiej. (...)
- Jerzy Kochanowski, Jak odbywało się przesiedlenie ludności polskiej, POLITYKA, Pomocnik Historyczny
(...) Na ziemiach zachodnich sytuacja przedstawiała się odmiennie. Ziemi i domów było tam wprawdzie dużo, ale niemało też konfliktów powodowanych koegzystencją różnych grup: Niemców, autochtonów, przesiedleńców z Kresów i Polski centralnej, Ukraińców wysiedlonych podczas Akcji Wisła, repatriantów z Francji, Niemiec, Rumunii, Jugosławii czy uczestników wojny domowej w Grecji. Różniły się te grupy pod względem kulturowym, historycznym, poziomu cywilizacyjnego (wyróżniali się np. reemigranci z Francji), wyznania (oprócz katolików prawosławni lub greckokatoliccy Ukraińcy i Polacy, Żydzi, ewangelicy na Mazurach). Przesiedleńcy z Polski centralnej dominowali zarówno pod względem liczebnym (już w końcu 1945 r. na obszarach poniemieckich mieszkało ich ponad 1630 tys. wobec 400 tys. z Kresów), jak politycznym czy zdolności adaptacyjnych. (...)
- Krzysztof Ruchniewicz, Pamięć przymusowych migracji, Blog i Historia
Jednym z tematów historycznych, który w relacjach polsko-niemieckich często się pojawia, jest II wojna światowa i jej skutki. Tak było w pierwszych dekadach po wojnie, tak jest też i dzisiaj. Tamte wydarzenia wpłynęły w zdecydowany sposób na oba narody i przez dziesięciolecia warunkowały ich wzajemne relacje. Odczuwalne było to na płaszczyźnie politycznej, ale i w doświadczeniach zwykłych ludzi. Niemal każda rodzina po obu stronach Odry została w mniejszym lub większym stopniu naznaczona przez tamtą wojnę. Bezpośrednia pamięć o niej w ostatnich latach staje się coraz słabsza wskutek odchodzenia świadków i uczestników wojennych wydarzeń. Pamięć „komunikacyjna“ ustępuje miejsca „kulturowej“ . Następuje pogłębienie procesu przekształceń obrazu wojny i pamięci o niej. Służą temu m. in. duże projekty muzealne. Ustąpienie dyrektora niemieckiej Fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie“ na nowo postawiło pytanie o niemiecką pamięć o II wojnie światowej, przymusowych migracjach i sposobach pokazywania tej tematyki. (...)
- Oswajanie obcego dziedzictwa - inspiracja dla podobnych działań na Wschodzie?, Rozmowa Aureliusza M. Pędziwola z Adolfem Juzwenką i Łukaszem Galuskiem, dw.com
(...) Adolf Juzwenko: Zacząć trzeba od oswojenia się z obcą przestrzenią kulturową. Pod tym względem Lwów i Wrocław bardzo się różnią, bo we Wrocławiu wymieniono niemal całą ludność, podczas gdy Ukraińcy żyli we Lwowie już wtedy, gdy był on częścią Rzeczypospolitej.
Stosunek Polaków przybywających po wojnie do Wrocławia był jednoznacznie niechętny. Bardzo długo z nim się oswajaliśmy. Dla mnie było to obce miasto. Jeździłem do Krakowa czy Przemyśla, żeby pooddychać polską historią tak, jak ludzie jeżdżą w góry czy nad morze, by pooddychać świeżym powietrzem.
Łukasz Galusek: To była potrzeba oswojenia się z miejscem, w które zostało się wrzuconym wskutek przesunięcia kraju. Ludzie musieli odnaleźć się w zupełnie nowym krajobrazie. Musieli wykonać bardzo ważną pracę myślową. (...)
- Kamil Stepan, II wojna światowa na Kresach, POLITYKA, Pomocnik Historyczny
DW: Przez długi czas funkcjonował w Niemczech mit czystych rąk Wehrmachtu według motta "dziadek był w porządku". Dlaczego ta narracja mogła się utrzymać tak długo?
Hannes Heer*: Miliony żołnierzy Wehrmachtu uczestniczyły w zbrodniach wojennych – w odróżnieniu od "tylko" 250 tys. esesmanów, którzy odpowiadali za Holokaust. Upamiętnianie zbrodni Holokaustu funkcjonowało w Niemczech, ale w obliczu prawdy o 10 mln żołnierzy na froncie wschodnim, którzy zabili 26 mln obywateli ZSRR, opór w społeczeństwie był o wiele większy. Każdy miał po trzech, czterech, pięciu krewnych, którzy brali w tym udział.
Druga przyczyna to zimna wojna. Amerykanie pilnie potrzebowali Republiki Federalnej jako solidnego sojusznika na granicy bloku wschodniego. Głównodowodzący amerykańskich sił okupacyjnych w Niemczech, późniejszy prezydent USA Dwight David Eisenhower publicznie oświadczył, że trzeba rozróżniać między "kliką Hitlera" a Wehrmachtem i że "niemieccy żołnierze nie utracili swojego honoru". Te słowa doprowadziły do tego, że generałowie Wehrmachtu zostali zwolnieni z więzień aliantów. I ten mit przez lata funkcjonował w Bundeswerze, która została przecież utworzona przez byłych oficerów i generałów Wehrmachtu. (...)
AUDYCJA
- Wysiedlenia, wypędzenia, ucieczki, Audycja Dariusza Bugajskiego "Klub Trójki", polskieradio.pl
Gośćmi audycji Dariusza Bugalskiego z cyklu „Klub Trójki” są: dr Małgorzata Ruchniewicz z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego, dr Witold Sienkiewicz z Wydawnictwa DEMART i dr hab. Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego.
"Atlas ziem Polski" przedstawiający przymusowe migracje ludności w latach 1939-1959, to efekt pracy kilku wrocławskich historyków. Ukazując dramat deportacji Polaków, Żydów, Ukraińców i Niemców, pragnęli zabrać w ten sposób głos w dyskusji na temat wysiedleń i wypędzeń.
Autorzy książki: Grzegorz Hryciuk, Małgorzata Ruchniewicz, Bożena Szaynok i Andrzej Żbikowski, ograniczyli się w swojej pracy do lat 1939-1959. Jak przyznają jednak, sam pomysł rozwiązywania konfliktów poprzez przesiedlenia ludności jest znacznie wcześniejszy. (...)
PUBLIKACJA
- „Ziemie Odzyskane”. W poszukiwaniu nowych narracji, pod redakcją Emilii Kledzik, Macieja Michalskiego i Małgorzaty Praczyk, Poznań 2018
Najważniejszym celem niniejszej książki jest próba zaprezentowania nowej, polskiej refleksji naukowej na temat terenów przejętych przez państwo polskie w 1945 roku. Narracja ta, jak się wydaje, ulega właśnie przemodelowaniu; charakteryzuje ją balansowanie pomiędzy dyskursami o „piastowskiej” i „etnogenetycznej” przeszłości tych terenów oraz o uzasadniającej ich przejęcie „polskiej racji stanu” i ich dekonstrukcją, a inspiracjami płynącymi ze studiów nad pamięcią, teorii krytycznej, feministycznej, genderowej, postkolonialnej, ekokrytycznej i wielu innych nurtów nowej humanistyki. Z każdą kolejną naukową i literacką propozycją reinterpretującą „Ziemie Odzyskane” nabywamy przekonania, że nasz lokalny „dziki Zachód” okazuje się kopalnią, z której można czerpać wiedzę o tym, jak kształtowało się polskie powojenne społeczeństwo i jego autoobraz, a także o znacznie ogólniejszych procesach, związanych z migracją, zasiedlaniem i pamięcią. (...)