Staliśmy się uczestnikami i świadkami niezwykłego doświadczenia. Epidemia o globalnym zasięgu nie tylko zatrzymała nas w biegu i wykluczyła z codziennych zajęć, ale także zmusiła do refleksji i być może ustalenia na nowo naszych priorytetów.
To zrozumiałe, że boimy się, zwłaszcza o utratę zdrowia i pracy. Wirus lęku rozprzestrzenia się szybciej niż koronawirus, napędzany kolejnymi medialnymi newsami i niepewnością, która nie pozwala niczego ustalić w dalszej perspektywie. Nie wiemy, jak długo potrwa epidemia, trudno nawet wyobrazić sobie jej skutki. Myślenie o nich, budzi lęk, czasem strach, złość, a nawet agresję. Tym bardziej powinniśmy być wyczuleni na takie stany, powinniśmy zauważać je i powstrzymywać, zanim nabiorą rozpędu. Najgorsza jest niepewność – jak długo to potrwa?
Szkoły w Niemczech, tak jak i w Polsce, przeszły na tryb nauczania zdalnego. Uczniowie otrzymują zestawy zadań do rozwiązania w domu, czasem komunikacja z nauczycielami wsparta jest poprzez chat lub videokonferencje.
Nakaz izolacji ma ogromne konsekwencje nie tylko dla funkcjonowania szkół, ale także dla projektów wymiany szkolnej. Międzynarodowe spotkania są odwoływane, uczniowie i nauczyciele muszą pozostać w domu. Jest to oczywiście ogromna strata dla wszystkich, którzy niecierpliwie oczekiwali spotkania z młodzieżą z innych krajów. Część spotkań zostanie z pewnością przełożona na późniejszy termin. Inne być może nie odbędą się nigdy.
Czytaj więcej: Czy pandemia zmieni szkolną wymianę młodzieży w Niemczech? | Joanna Szaflik-Homann
W Niemczech nadal nie ma parasola ochronnego dla edukacji pozaformalnej. Pozostaje mieć nadzieję, że ten stan z początku kwietnia 2020 to jedynie sytuacja przejściowa. Wsparcie jest pilnie potrzebne, aby mogło być zachowane spektrum instytucji edukacyjnych, stowarzyszeń, fundacji i inicjatyw, które rozwijały się przez dziesięciolecia. Niemiecki system edukacji obywatelskiej (i pokrewnych dziedzin pracy) opiera się na pluralizmie, niezależności i pomocniczości. Jest to zatem niezbędne źródło kultury demokratycznej i zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego, którego będziemy pilnie potrzebować po zakończeniu kryzysu.
Czytaj więcej: Edukacja pozaszkolna w Niemczech nadal bez parasola ochronnego | Ole Jantschek
Pandemia COVID-19, pomimo, że jest zjawiskiem relatywnie nowym, na pewno zmieni świat. Widzimy zaczynający się globalny kryzys gospodarczy, towarzyszącemu mu zmiany polityczne i społeczne. Wszystko to sprawi, że zmianie ulegnie także sytuacja organizacji pozarządowych, a także proponowane przez nie aktywności.
Zmiany w działaniach organizacji pozarządowych w Polsce uwidoczniły się bardzo wyraźnie już w pierwszych dniach restrykcji związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się wirusa. Wiele, szczególnie lokalnych organizacji, zaczęło organizować grupy pomocowe. Włączały się one do inicjatyw takich jak „Widzialna ręka” – grupy na Facebooku zawierające oferty i prośby o pomoc w codziennych sprawach, takich jak zakupy czy spacery z psem. Inne organizacje rozpoczęły akcje związane z szyciem maseczek na twarz dla szpitali oraz grup najbardziej zagrożonych wirusem.