Zapraszamy do lektury naszego subiektywnego przeglądu artykułów, które ukazały się w ostatnich dniach. Mamy nadzieję, że będą one dla Was interesujące, zaskakujące lub też budzące dyskusję i zachęcające do polemiki.

Nie chodzi o to, aby się z prezentowanymi głosami zawsze zgadzać, a raczej o to, żeby mieć świadomość jak obecną rzeczywistość widzą inni. Po prostu warto wiedzieć więcej.

#Krzyżowa_czyta #Krzyżowa_poleca

(…) Opowiadając całej Polsce nieznaną historię z Kalisza, Tomasz Sekielski – mówiąc pół żartem – zasłużył na medal „Pro Ecclesia et Pontifice”. Ale tylko pół żartem – medal ten przecież przyznaje się w dowód uznania dla zaangażowania w pracę na rzecz Kościoła, a Sekielski wyświadcza swoim filmem naprawdę wielką przysługę Kościołowi. (…) Jeden z najwybitniejszych polskich ekspertów od pedofilii klerykalnej mawia prywatnie, że istotny przełom w postawie większości polskich biskupów wobec wykorzystywania seksualnego nastąpi dopiero, gdy polecą głowy – tzn. gdy któryś z nich zostanie odwołany ze swojej funkcji lub zmuszony do rezygnacji za tuszowanie nadużyć i krycie sprawców. Ten czas właśnie nadszedł.

(…) Czym więc jest tzw. tolerancja, otwartość na świat, coś, co Amerykanie nazywają „open-mindedness"? Coraz więcej wskazuje na to, że jest to po prostu zwykła cecha wspólnototwórcza – skierowana do wewnątrz grupy, a nie, jak nakazywałaby definicja „otwartości", na zewnątrz. Brzmi absurdalnie? Okazuje się, że ludzie uważający się za tolerancyjnych najbardziej tolerancyjni są wobec podobnych sobie, a wobec „innych" są uprzedzeni tak samo, jak ludzie uważani za nietolerancyjnych.

 

(…) Mianowicie, że nie umiemy działać pro publico bono. WOŚP nam trochę mydli oczy: jak jest Orkiestra, to dokonujemy cudów wpłat i zaangażowania, po czym sami siebie wzruszamy swoją dobrocią. Niestety to – znany nam z opisów kulturowych – „słomiany ogień”. To nie jest kwalifikacja do bycia odpowiedzialnym obywatelem. Proszę spojrzeć na przeciętną frekwencję w wyborach, w Polsce jest ona najniższa w całej Europie. Nie jesteśmy obywatelami, którzy rozumieją, co można robić wspólnie, a nie parafialnie, czy w rozszerzonych kręgach rodzinnych. Myślę, że niedługo przyjdzie czas, by spojrzeć sobie w oczy i zastanowić się, czy po trzydziestu latach i wielkich środkach przeznaczonych na budowanie społeczeństwa obywatelskiego ono w ogóle istnieje.

 

(…) Ochoczo przejęte przez polityków i masową publiczność Hot16Challenge tworzy złudne poczucie wspólnotowości, podczas gdy w rzeczywistości zwiększa izolację, zastępując systemowe zmiany znikomymi, jednorazowymi transferami kapitału i uwagi. Hot16Challenge to po prostu nowa odsłona zbierania nakrętek albo odrzucania plastikowych słomek. Miliony wyświetleń na YouTubie ukrywają prawdziwe problemy i dają nam złudne poczucie, że coś robimy, że wzięliśmy sprawy w swoje ręce. A kiedy przyjdzie do dyskusji o zwiększeniu nakładów na ochronę zdrowia, znowu usłyszymy: „Po co? Przecież mają WOŚP, zrzutki, a my mamy pakiet w luksmedzie.”

 

(…) Jest dla mnie zagadkowe, jak często słyszę pytania: „co będziesz robić po kwarantannie?” albo „jak będzie wyglądał świat po covid-19?”. To zupełnie jakbyśmy uważali, że znajdujemy się obecnie w jakimś rodzaju „nie-czasu”, w przerwie między jedną normalnością a drugą. A przecież z historii dotychczasowych epidemii wynika, że przebieg wydarzeń może być zupełnie inny. Czarna śmierć tak wrosła swego czasu w historię Europy w wiekach XIV i XV, że ludzie uważali jej powrót za coś oczywistego, na co należy czekać, przygotowując się w miarę możliwości. Jeden z epizodów tej choroby trwał nawet nie rok, jak plaga grypy hiszpanki w XX wieku, ale aż 7 lat. Warto więc traktować czas, w którym jesteśmy, nie jak przygotowanie do nowej normalności, ale właśnie jak nową normalność.

 

(…) 18 maja 2005 r. to nie był dzień, w którym zarejestrowano portal YouTube. Ten założony przez trzech kolegów Chada Hurleya, Steve’a Chena i Jaweda Karima działał już od trzech miesięcy. Równo 15 lat temu portal pozwolił zwykłym internautom publikować swoje nagrania. I tak zaczęła się prawdziwa rewolucja.  Przez te 15 lat dowiedzieliśmy się, co to znaczy „user generated content” czyli, że nagle każdy z nas może zostać twórcą. Czasem nawet za bardzo każdy można dojść do wniosku, patrząc na niespodziewaną karierę patostremareów. Zaczęliśmy masowo oglądać wideo na smartfonach. Dzięki zakupowi YouTube'a Google umocnił swoją pozycję jednego z najważniejszych globalnych graczy technologicznych. 

Przegląd został przygotowany przez pracowników Akademii Europejskiej Fundacji „Krzyżowa”.

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera i dowiaduj się pierwszy o nadchodzących wydarzeniach!