Zapraszamy do lektury naszego subiektywnego przeglądu artykułów, które ukazały się w ostatnich dniach. Mamy nadzieję, że będą one dla Was interesujące, zaskakujące lub też budzące dyskusję i zachęcające do polemiki. Nie chodzi o to, aby się z prezentowanymi głosami zawsze zgadzać, a raczej o to, żeby mieć świadomość jak obecną rzeczywistość widzą inni. Po prostu warto wiedzieć więcej.

 

W 77. rocznicę powstania w getcie warszawskim

(…) „Marzenie mojego życia spełniło się. Żydowska samoobrona w getcie stała się faktem. Żydowski zbrojny opór i odwet urzeczywistniły się. Byłem świadkiem wspaniałej heroicznej walki bojowców żydowskich” pisał Mordechaj Anielewicz 23 kwietnia 1943 roku do przebywającego poza walczącym gettem Icchaka Cukiermana, odpowiedzialnego w tych dniach za utrzymywanie kontaktów z polskim podziemiem. Cztery dni wcześniej zaczęło się powstanie, które było pierwszym w okupowanej Europie miejskim zrywem przeciw Niemcom. 

(…) odkąd świat powziął wiedzę o istnieniu wirusa – czyli na początku stycznia 2020 r. – każdy kraj skupił się na swoich własnych interesach narodowych, zadając sobie pytanie: „W jaki sposób możemy ochronić ludzi wewnątrz naszych granic?”. To zrozumiała reakcja. Jednakże, gdy wirus okazuje się równie zjadliwy i równie szybko opanowuje kolejne terytoria, przywódcy powinni zrozumieć, że pandemia – jeśli utrzyma się choćby jedno ognisko choroby na świecie – pozostanie zagrożeniem dla wszystkich ludzi niezależnie od ich miejsca zamieszkania.

(…) my – społecznie, obywatelsko – powinniśmy jakoś przejmować te rzeczy, które nie wykraczają poza nasze możliwości. Tak właśnie powinniśmy się organizować. Na możliwie najniższym sąsiedzkim, „komórkowym” poziomie. (…) W jej myśl odpowiedzialność i samoorganizacja powinny niejako zaczynać się najniżej – poczynając od rodziny i sąsiadów poprzez kolejne coraz szersze wspólnoty takie jak parafia, gmina i tak dalej aż do poziomu krajowego i globalnego. Ta zasada to ogólna metoda „podziału pracy” i klucz do dobrze rozumianej zdecentralizowanej organizacji pomocy. Trzeba zaczynać jak najniżej, a władze wyższego rzędu powinny się zaangażować, wspierając owe oddolne inicjatywy wtedy, gdy ich zasoby nie są wystarczające. Ta zasada nie zwalnia z odpowiedzialności nikogo, a raczej mądrze odpowiedzialność tę rozkłada.

 

(…) kiedy przymus izolacji skłania ludzi do spędzania coraz więcej czasu na przeglądaniu mediów społecznościowych. Internet umożliwia między innymi to, że osoby, których opinie wcześniej znajdowały się na marginesie powszechnego konsensusu, mogą odnaleźć ludzi myślących podobnie i się z nimi komunikować. A skoro zaufanie do tradycyjnych instytucji maleje, do rozmaitych baniek w internetowych społecznościach bardziej przemawiają wszelkie alternatywne wytłumaczenia. (…) Chociaż na Facebooku roi się do postów zawierających autoryzowane przez państwo porady zdrowotne, w zamkniętych grupach pełno jest zmyślonych stwierdzeń i dezinformacji, które przeczą oficjalnej wiedzy i wynikom państwowych procedur. (…) Światowa Organizacja Zdrowia nazwała tę sytuację „infodemią”. Rośnie presja na firmy zajmujące się mediami społecznościowymi, by zaczęły ograniczać przepływ dezinformacji. Wśród „poszukiwaczy prawdy” próby interwencji dokonywane przez Facebooka, Twittera czy WhatsAppa interpretowane są jednak jako jeszcze jeden dowód, że potężne instytucje i elity spiskują, by ukryć „prawdziwą prawdę”.

Przegląd został przygotowany przez pracowników Akademii Europejskiej Fundacji „Krzyżowa”.

 

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do naszego newslettera i dowiaduj się pierwszy o nadchodzących wydarzeniach!